i znów problem bo karmie butlą nie tak – karmienie z samego rana (około 7mej było)

zamiast brać M. na ręce, położyłem ją na łóżku, podłożyłem rękę pod główke, szyjke i ramionka żeby nie leżała płasko

okazało się że to co nie przeszkadza M. ( i zresztą E. też :) ) jest nie do przyjęcia dla Ż.

po drugim wezwaniu żebym się poprawił było trzecie i wtedy fight

gdzie ta moja dawna cierpliwość